środa, 15 lipca 2009

Dwa rynki, jeden zysk_1

Dziś ciekawie wygląda mecz St Gallen v Liverpool. Kurs przeciwko pierwszej bramce zdobytej przez St Gallen rysuje się następująco:

Jest wart ryzyka, szczególnie za drobne. Dlatego zakład został zawarty.
Wchodzę na rynek dokładnego wyniku i widzę całkiem ponętny kurs 26 (rzecz jasna wcześniej był lepszy, ale co sie przegapi, tego się nie kupi)
Próbuję zatem zakupu kursu 26 ostawiając stawki tak, aby mieć zysk w postaci symbolicznego - dla celów edukacyjnych - 1 euro

Jak widać rynek zastanawia się, czy go wchłonąć, zawsze istnieje możliwość zakupu po niższym kursie. Rynek będzie dziś chłonny, obecność drożyny angielskiej w betfair live jest gwarantem dużego zaangażowania. Nie tylko emocjonalnego, również kapitałowego.
W oczekiwaniu na przyjęcie zakładu warto zastanowić się , czy na rynku 1:0 faworyta nie będzie możliwości zarobienia. Wszak trading betfair nie ogranicza jednego meczu do jednego rynku czy zakładu. Można handlować kursami na dowolnej ilości rynków w obrębie jednego meczu.
Teoretycznie jest, ale nie podejmuję się zainwestowania tutaj chociaż euro. Jest to meczy towarzyski, nie znam reakcji rynku na tego typu spotkaniach. Może być ona odbiegającą od normy i wówczas zamiast pewnego all greena będę musiał nerwowo kontrować ze stratą. Bez sensu. Trading betfair to wychodzenie po swoje, w swoje łowiska, znane i sprawdzone. Próba polowania w obcym lesie może skończyć się nieciekawie, dlatego wolę zrezygnować z tego pomysłu i poszukać czegoś ciekawego na rynku LM. Tam są i odpowiednie obroty i zachowania znane, gdyż poznane. Ryzyko ucieczki z zakładem ze stratą na tego typu rynku jest znikome.
Tymczasem rynek wchłonął zakład na wygraną 1:0 zespołu St. Gallen, a więc ten mecz nie wymaga już uwagi do czasu rozpoczęcia.

Dlatego można ze spokojem zając się poszukiwaniem zarobku w meczu eliminacyjnym do Ligi Mistrzów.
Czy kurs na 1:0 Wisły będzie wart handlu?
Trudno powiedzieć, ale warto spróbować. Tradingu bez ryzyka rzecz jasna, bo jakiekolwiek ryzyko byłoby w tym przepadku niedopatrzeniem.
Próba skupienia kursu 9.4 umożliwiającego wyjście z kontra 8.8 i zarobienie na różnicy kursów:

Skuteczna kontra pozwoliła na stworzenie sytuacji zwanej all green i zarobek na tym tradingu. Plansza ilustruje sytuację powstałą po skontrowaniu zakładu:

Tak więc mecz Wisły okazał się dobrym do tradingu i pora zająć się wcześniejszym spotkaniem z handlowaniem kursami na dwóch niezależnych rynkach.
Niestety, spotkanie jest zawieszone od dobrych kilkunastu minut, a ja muszę pilnie opuścić stanowisko pracy, zatem ten mecz pozostawiam losowi. Nie będę miał możliwości brania udziału w nim, nie znam też powodu zawieszenia na tak długi czas...

Po powrocie mogę tylko dodać, iż trading skończył się pomyślnie, ponieważ nie padł żaden gol.
Oraz żałować, że zawieszenie spotkania było tak niezrozumiale długie, iż nie mogłem pokazać najpiękniejszego scenariusza tego tradingu, czyli sprzedawania dwóch kursów jednocześnie z dużym procentowo zyskiem.
Poniżej podsumowanie tradingu na dwóch rynkach i ich wynik finansowy