sobota, 1 sierpnia 2009

Wprawki tradingowe

Dziś kolejny dzień wyszukiwania i grania okazji tradingowych, czyli spotkań bez ryzyka. Lub precyzjniej - z ryzykiem zminimalizowanym do poziomu pozwalającego na swobodną grę.
Taką okazję zauważyłem u Rumunów - zawyżony kurs na remis. Staram się go zatem skupić gdy jest na górce, aby przed meczem spokojnie odsprzedać.

W oczekiwaniu na ruchy rynkowe, pozwalające na skuteczne kontry, rozglądam się po innych ciekawych rynkach.
W oko wpada mi mecz Plzen - Teplice
w którym istnieje realna szansa na zakupienie kursu remisu 3.55. Kurs taki pozwoli na skuteczny trading, ponieważ najprawdopodobniej będzie przed meczem spadał. Zasadzkę przygotowałem na rynku under 2.5, ustawiając się w kolejce po kursy 1.69 i 1.70
Ponieważ czeskie rynki do dużych nie należą, toteż niezbyt wiele udało się na tym meczu uhandlować. Nie to ma jednak znaczenie, ale fakt, ze rynki zachowały się zgodnie z przewidywaniami, co zapewniło bezpieczeństwo zakładom.
Jednak takie rynki nie są wdzięczne do gry. Zdecydowanie polecam wybieranie rynków, na których lezy nie 8.000 a 800.000 euro


Czeski mecz ukończony i zarchiwizowany, zatem czas pooglądać inne ciekawe spotkania.
Oglądanie rynku CFR Cluj - Unirea Urziceni nie należy do przyjemnych. Rynek remisu, za spadek którego dałbym się pokroić, niespodziewanie zanotował skok w górę i aktualnie nie mam szans na żaden zarobek na tym tradingu.
Rynek na 6 minut przed meczem wygląda mało ciekawie:

Ten mecz nadaje się do grania i kontrowania live, ale to tylko teoria i statystyki. Życie może pokazać, że takie myślenie jest kosztowną pomyłką. Dlatego chcąc uniknąć niespodzianek, decyduję się na uznanie swojej porażki i wyjście z rynku ze stratą.

To naprawdę nie jest niczym złym, wręcz przeciwnie - dla zdrowia uprawiającego trading konieczne jest czasami zobaczenie czerwieni. Ciągłe wygrywanie może niebezpiecznie zamącić w głowie, doprowadzić tradera do stanu w którym czuje się nieomylny, przez co coraz bardziej nonszalancko traktuje swoje kolejne zakłady. Jeżeli porażka niesie ze sobą straty odpowiadające przeciętnym zyskom z jednorazowego tradindu, to jedna porażka na 10 podjętych prób jest zdrowa. Pozwala bowiem na ciągły rozwój, poprzez szukania i analizowanie błędów będących jej przyczyną. Strata zostanie zrekompensowana kolejnym udanym tradingiem, więc będzie niezauważalna. A trader będzie miał świadomość, że popełnia błędy, toteż będzie uprawiał handel z ciągle wzmożoną czujnością

Ponieważ drażni mnie obecność czerwonego koloru, toteż postanowiłem wprowadzić korektę do rumuńskiego meczu. W czasie przerwy wykonałem operację kupna - sprzedaży kursu w celu zmiany koloru. Ponieważ bardzo słaby rynek nie pomagał w handlowaniu, dlatego zrezygnowałem z wypracowywania zysku, zadowalając się tylko tym, że czerwony został zastąpiony zielonym kolorem:

A ja udałem się na następny rynek, będzie to Benfica - Portsmouth
Benfica to wdzięczny zespół do grania dokładnego wyniku, toteż na tym rynku spróbuję coś kupić lub sprzedać. a najlepiej i jedno i drugie:)
Niestety, rynek zachowuje się dziwnie, mecz jest towarzyski, a więc z grupy najwyższego ryzyka. W trosce o bezpieczeństwo tradingu nie podejmę na tym ranku żadnej akcji...